Z satysfakcją obserwujemy zmiany w systemie oświaty dotyczące uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Pedagodzy specjalni w każdej szkole masowej, nauczyciele współorganizujący kształcenie specjalne dla uczniów w spektrum autyzmu. Cała ta rzesza specjalistów potrzebuje jednak merytorycznego wsparcia w zakresie efektywnej pracy z uczniem. Czy Fundacja SYNAPSIS oferuje szkolenia dla nauczycieli, którzy chcą zaktualizować swoją wiedzę na temat autyzmu?
Jak najbardziej. Prowadzimy liczne szkolenia dla placówek z całej Polski, zarówno w trybie stacjonarnym, jak również online. Specjaliści z Fundacji SYNAPSIS wyjeżdżają do placówek szkolić całe grona pedagogiczne. Osoby zainteresowane udziałem w szkoleniu mogą zgłosić się przez stronę internetową lub telefonicznie. Oferujemy zarówno szkolenia podstawowe, dla osób, które dopiero zaczynają swoją pracę z uczniami w spektrum, jak i szkolenia specjalistyczne, dzięki którym pedagodzy doświadczeni w pracy z uczniami z autyzmem mogą pogłębić swoją wiedzę i rozszerzyć warsztat pracy.
Czasem to nauczyciel w przedszkolu, szkole jest tą osobą, która pierwsza zauważa , że rozwój dziecka nie przebiega harmonijnie. Jakie objawy wskazują na spektrum autyzmu?
Przede wszystkim są to nietypowe zachowania w sferze relacji i komunikowania się. Jeśli dziecko niechętnie uczestniczy w zabawach grupowych, wybiera aktywności, w których może działać zawsze samo i po swojemu, albo często popada w konflikty z innymi dziećmi, to warto przyjrzeć się bliżej przyczynom takich sytuacji. Dodatkowo sfera funkcjonowania sensorycznego może wskazywać na spektrum autyzmu. Wszelkiego rodzaju nadwrażliwości - gdy dziecko często zgłasza, że jest dla niego za głośno, za jasno, że brzydko pachnie, albo odwrotnie - gdy dziecko poszukuje silnych bodźców w zabawie, np. mocno ściska drugą osobę. Należy pamiętać, że każdy z tych objawów może mieć wiele różnych przyczyn. Jedynie wielopoziomowa diagnostyka w ośrodku specjalistycznym może nam dać odpowiedź, czy dziecko jest osobą w spektrum autyzmu czy nie.
Wczesna diagnostyka jest kluczowa dla dalszego rozwoju dziecka w spektrum autyzmu. Czym jest test Badabada, który powinni poznać nauczyciele, pedagodzy pracujący z małymi dziećmi i dlaczego warto polecać go rodzicom?
Jest to dwustopniowe narzędzie przesiewowe o nazwie M-CHAT-R, dostępne online na stronie programu Badabada. To bardzo szybki i wygodny kwestionariusz, składający się jedynie z 20 pytań. Przeznaczony jest do regularnych obserwacji dzieci w wieku 16-30 miesięcy. Na jego podstawie można łatwo ocenić, czy dziecko znajduje się w grupie ryzyka oraz czy potrzebna jest specjalistyczna diagnoza. Jest bezpłatny, zajmuje niewiele czasu i daje jasną odpowiedź, dlatego z całą pewnością warto polecać to narzędzie zarówno opiekunom z placówek, jak i rodzicom.
Załóżmy, że w naszej szkole pojawił się uczeń w spektrum autyzmu. Jak stworzyć środowisko w szkole masowej, które jest przyjazne uczniom z całościowymi zaburzeniami rozwojowymi?
Najważniejsza jest świadomość osób zarządzających, kadry nauczającej oraz całego personelu szkoły. Doświadczenie i relacje samych osób w spektrum wskazują, że jeśli mieli oni empatyczne i życzliwe wsparcie otoczenia dorosłych, to przechodzili przez proces edukacji masowej znacznie łatwiej. Oczywiście ogromne znaczenie ma dostosowanie warunków szkolnych do potrzeb sensorycznych konkretnego ucznia - dla jednego to będzie zamiana głośnych dzwonków lekcyjnych na delikatne melodie lub sygnały świetle, dla innych może to być zamontowanie rolet w oknach albo postawienie w klasie parawanu, za którym dziecko doświadczające przestymulowania może się ukryć na kilka minut i wyciszyć. Jednak tylko świadome autyzmu osoby dorosłe w otoczeniu, serdecznie i ciepło nastawione do ucznia będą wiedziały, kiedy i jak wprowadzać takie techniczne rozwiązania w jego codzienność. Jedną z największych bolączek dzieci w spektrum autyzmu w szkołach masowych jest niezrozumienie, przypisywanie im złych intencji oraz wymuszanie dostosowania się. Im bardziej elastyczny system szkolny, im więcej swobody pozostawia się pedagogom w dobieraniu odpowiednich form i metod nauczania w pracy z konkretnym dzieckiem, tym lepsze rezultaty można osiągnąć. Przy czym przez rezultaty rozumiem tutaj zarówno osiągnięcia edukacyjne, jak i ogólny dobrostan psychiczny ucznia.
Zostałam/ zostałem nauczycielem współorganizującym kształcenie specjalne, nauczycielem przedmiotu, pedagogiem, który pracuje z uczniem w spektrum autyzmu. Czy istnieją ,,złote zasady”, które pozwolą mi pracować efektywnie z uczniem o takich specjalnych potrzebach edukacyjnych?
Na pewno nie ma "złotych metod", które sprawdzą się zawsze, ale jako "złotą zasadę" proponuję, aby przede wszystkim bardzo dobrze poznać swojego ucznia: jego mocne i słabe strony, talenty, zainteresowania i trudności, jego sposób radzenia sobie z frustracją, jego styl uczenia się, czas trwania koncentracji uwagi... Na takiej bazie można budować owocną współpracę i stosować skuteczne metody nauczania. Dr Stephen Shore powiedział: "Jeśli poznałeś jedną osobę z autyzmem, to poznałeś jedną osobę z autyzmem". Wszelkie generalizacje na temat osób z całościowymi zaburzeniami rozwojowymi potrafią perfekcyjnie wyprowadzić w pole, są częstą przyczyną frustracji i wypalenia w pracy z dziećmi z ASD.
Jak skutecznie wspomagać adaptację takiego ucznia w naszej szkole, w jaki sposób możemy wspierać go w budowaniu relacji rówieśniczych w klasie?
Ogromne znaczenie ma, z całą pewnością, włączająca, akceptująca i przychylna postawa nauczyciela wobec ucznia z autyzmem. Wychowawca jest dla dzieci w szkole wyjątkowym autorytetem. W każdej chwili modeluje w klasie postawy społeczne swoich wychowanków. Można stosować gotowe programy uświadamiające, takie jak "Poznaj Marię - dziewczynkę, która lubi mieć plan", który dostępny jest bezpłatnie na stronie Fundacji SYNAPSIS. Sprawdzą się też każde materiały o tolerancji i włączaniu społecznym. Dostosowanie metod nauczania również będzie dla dziecka z autyzmem ogromnym wsparciem, ponieważ będzie ono mogło pokazać się rówieśnikom ze swojej najlepszej strony. Przykładowo - można stosować kontrolowany dobór do pracy w podgrupach, organizować wystąpienia i prezentacje dotyczące zainteresowań uczniów w ramach godzin wychowawczych, kółka zainteresowań. Można także uruchomić w szkole wolontariat koleżeński, dzięki któremu neurotypowi rówieśnicy będą mieli okazję poznać swojego kolegę czy koleżankę z ASD przy wsparciu osób dorosłych.
Jakie metody pracy lub ich elementy mogą Państwo polecić do pracy z uczniem z autyzmem dla nauczycieli i pedagogów w szkole masowej?
W nauczaniu osób w spektrum autyzmu z pewnością należy indywidualizować sposób nauczania dla konkretnego dziecka. Jeśli chodzi o metody, które zawsze warto sprawdzić, to można wymienić ich kilka. Mogą być pomocne wszelkiego rodzaju wizualizacje - ilustracje, zdjęcia, diagramy, wykresy. Dla uzyskania lepszej koncentracji uwagi dobrze jest przyjrzeć się otoczeniu w klasie - światło, dźwięki, zapachy, faktury. Musimy pamiętać, że dziecko z ASD może nam samo nie zgłosić, na czym polega jego problem, bo niekoniecznie samo jest tego świadome. Może tak być, że przeszkadza mu słońce padające akurat w tej godzinie przez to okno na jego ławkę, ale jedyne, czego uczeń jest wtedy świadomy, to dyskomfort. Czasami warto rozważyć stosowanie timera, spisanej umowy z nauczycielem wspomagającym, możliwości korzystania z komputera, odpowiedni dobór miejsca siedzenia w sali. Każdą interwencję należy przy tym rozpatrzyć z punktu widzenia konkretnego dziecka w tym konkretnym momencie. Czasem bowiem np. wprowadzenie timera zrobi więcej szkody niż pożytku, jeśli nasz uczeń jest przytłoczony obowiązkami i wrażliwy na dźwięki. Przede wszystkim - empatyczna współpraca!
Profesjonalnego wsparcia wymaga nie tylko dziecko w spektrum autyzmu, lecz również jego rodzice. Jak nauczyciele mogą wspierać rodziców dziecka z orzeczeniem o niepełnosprawności?
Szczególnie ważne jest okazywanie zrozumienia i dostosowanie działań do konkretnych osób. Dla rodziny to wielkie wyzwanie, gdy dziecko wymaga szczególnego wsparcia i nie rozwija się typowo: oczekiwanie w niepewności i napięciu, a potem kosztowna diagnoza, terapia, konieczność poświęcenia swojego czasu, nierzadko jedno z rodziców poświęca swoją karierę zawodową, aby zajmować się dzieckiem z ASD. Ponadto, tak samo, jak standardowe metody nauczania w szkole, również i standardowe metody wychowawcze w rodzinie potrafią wtedy zawodzić. Rodzice stają się bezradni, przestraszeni, czasem są po prostu wściekli i są to reakcje całkowicie normalne. Czasami potrzeba im bardzo konkretnych wskazówek, zadań, podpowiedzi, jak mogą wspierać edukacyjnie swoje dziecko, a czasami najlepszym, co można zrobić, to... odpuścić. I dać rodzicom czas. Wykształcenie to niezwykle ważny element życia człowieka, może wpływać na całą jego przyszłość. Gdy jednak na drugiej szali położymy zdrowie psychiczne dziecka i jego rodziny, potrafi ona przeważyć.
Rodzice pragną, aby dziecko, również w spektrum autyzmu, miało kontakt z rówieśnikami, było samodzielne i dobrze funkcjonowało we współczesnym świecie. Czy Państwa zdaniem polska szkoła masowa jest gotowa na to, aby być szkołą inkluzyjną?
Doświadczenie w pracy trenerskiej i terapeutycznej pokazuje, że szkoła szkole nie równa. W każdej placówce pracują ludzie - wraz ze swoimi mocami i słabościami. Biorąc pod uwagę sztywności systemu edukacji, wymogi programowe, rozliczanie nauczycieli z przekazywanych treści i sprawdzania wiedzy, kusi, aby odpowiedzieć, że jeszcze nie. Nie raz, gdy proponowałam w czasie szkolenia konkretne rozwiązanie dla ucznia, słyszałam odpowiedź pedagogów: "to niemożliwe, nie wolno nam tego zrobić". Polski system edukacji potrzebuje z całą pewnością uelastycznienia, należy zapewnić pedagogom swobodę działania, a także niezbędną wiedzę, świadomość i umiejętności, aby polska szkoła masowa stała się szkołą inkluzyjną. Jednocześnie znamy przykłady szkół, z których młodzi ludzie w spektrum autyzmu wyszli zadowoleni. Istnieją szkoły włączające, wspierające wśród uczniów idee neuroróżnorodności, tolerancję i dostosowujące metody nauczania.
Czy szkoła masowa to zawsze najlepszy wybór dla dziecka w spektrum autyzmu? Jakie są inne alternatywy szkół?
Zdecydowanie nie zawsze jest to najlepszy wybór. Wszystko zależy od potrzeb ucznia i możliwości danej placówki. Czasami nie jest możliwe zapewnienie dziecku wystarczających dostosowań i wtedy należy rozważyć alternatywę. Powstają szkoły prywatne, do których uczęszcza mała liczba uczniów, co pozwala na pełną indywidualizację doboru metod, a także tempa pracy. Nie da się przeprowadzić w klasie prawie trzydziestoosobowej tego samego, co przy pięciu uczniach. Jedną z opcji w szkołach masowych są klasy i oddziały integracyjne, natomiast zupełną alternatywę stanowią np. Akademie Dobrej Edukacji, szkoły Montessori czy szkoły demokratyczne. W przypadku uczniów o dużych trudnościach i szczególnych potrzebach czasem najlepiej sprawdzi się szkoła specjalna lub szkoła terapeutyczna, dedykowana jedynie dzieciom z autyzmem. Tych ostatnich wciąż jest niestety bardzo niewiele.
Jak skutecznie reagować, gdy dziecko w spektrum autyzmu podczas pobytu w szkole przejawia zachowania autoagresywne i agresywne?
W pierwszej kolejności należy zadbać o bezpieczeństwo. Wszelkie sposoby wyciszenia emocji, rozładowania napięcia będą tutaj pomocne. Mówimy tutaj oczywiście o wszelkich nieopresyjnych sposobach. W dalszej kolejności, gdy wszyscy są już bezpieczni, w tym także sam uczeń w spektrum autyzmu, należy o tym pamiętać, wtedy potrzebujemy przeanalizować sytuację i poznać przyczyny agresywnego zachowania dziecka. Do najczęstszych należą: przebodźcowanie, zmęczenie, frustracja, konflikty między rówieśnikami, których wcześniej nie zauważono i dzieci nie otrzymały pomocy w ich rozwiązaniu, niepowodzenia edukacyjne ucznia w spektrum autyzmu itp. Najlepiej już po pierwszym takim zdarzeniu wprowadzić środki zaradcze na przyszłość. Nie czekajmy, aż sytuacja sama się rozwiąże, nie tłumaczmy, że "po prostu miał zły dzień" albo że "te dzieci z autyzmem to tak mają". Nie. Agresja i przemoc to wyjątkowe zdarzenia, nie są związane z autyzmem i należy im każdorazowo zapobiegać, reagując na przyczyny. W Fundacji SYNAPSIS prowadzimy szkolenia, dzięki którym pedagodzy mogą poznać skuteczne sposoby pracy z tzw. "trudnymi zachowaniami", a inaczej mówiąc "zachowaniami nieodpowiednimi kontekstowo".
W jaki sposób rozmawiać o spektrum autyzmu ze społecznością szkolną ?
Prawdopodobnie najlepiej rozmawiać wprost. Przekazywać prawdziwe, rzetelne informacje, poparte źródłami. Im mniej rozpowszechnimy swoich osobistych przekonań, zasłyszanych gdzieś od kogoś opinii czy historii, tym lepiej. Bardzo zaszkodzić mogą takie przekonania i historie jak: "z uczniami z autyzmem to ciężka praca", "oni to nie mają kolegów, chyba im nie potrzeba", "w jednej szkole to uczeń z autyzmem zaatakował nauczyciela", ale również takie jak: "ucznia z autyzmem to najlepiej posadź przy komputerze", "to są takie niesamowicie zdolne dzieci", "po prostu przygotuj mu plan lekcji na kartce i załatwione". Pamiętajmy i przekazujmy dalej: jeśli poznałeś jednego ucznia z autyzmem, to poznałeś tylko jednego ucznia z autyzmem. Osoby z ASD, tak samo jak w ogóle wszyscy ludzie, mają swoją niepowtarzalną osobowość, temperament, swoje preferencje, moce i słabości. Przede wszystkim uświadamiajmy, że istnieje wśrod nas wszystkich ogromna neuroróżnorodność, każdy z nas jest inny i wyjątkowy, poznawajmy siebie nawzajem przez wspólne doświadczenia, a nie przez chaotyczne opinie i wyrwane z kontekstu historie, wzbudzające więcej lęku niż dające korzyści.
Jak rozmawiać z dzieckiem z całościowymi zaburzeniami rozwojowymi o jego diagnozie?
Tutaj sprawa jest niezwykle delikatna. Przede wszystkim, aby z kimkolwiek rozmawiać o diagnozie dziecka potrzebujemy na to zgody jego rodziców. Dochodzenie do akceptacji i rozumienia diagnozy autyzmu w rodzinie jest złożonym i wielowymiarowym procesem, więc rodzice nie zawsze mają gotowość, aby ją ujawniać, nawet samemu dziecku. Ujawnienie komukolwiek diagnozy dziecka bez zgody rodziców jest złamaniem prawa. Dlatego też często wolno nam rozmawiać z danym uczniem opisowo, ale nie używając nazwy diagnozy. Może się to okazać wystarczające, jeśli chcemy omówić zaistniałe sytuacje konfliktowe albo warunki dalszej współpracy. Na przykład możemy powiedzieć: "może jest tak, że twój umysł potrzebuje mieć wszystko zaplanowane, żebyś dobrze się czuła?", "mam wrażenie, że przeżywasz złość inaczej niż twoi koledzy i koleżanki, też to zauważasz?", "widzę, że próbowałeś zagadać do Franka, a on sobie poszedł, jeśli nie wiesz, jak to lepiej zrobić, to mogę ci coś podpowiedzieć". Gdy jednak mamy od rodziny zielone światło oraz gdy samo dziecko wyrazi zgodę na tę rozmowę - najlepiej jest rozmawiać wprost i podobnie jak w powyższych przykładach - sprawdzać, czy uczeń się z nami zgadza, co sam o tym sądzi, że ma autyzm. Postarajmy się, aby rozmowa była bardziej partnerskim dialogiem niż wykładem dorosłego.
W społeczeństwie często funkcjonuje przekonanie, że autyzm to choroba. Jak wyjaśnić naszym uczniom, ich rodzicom, że tak nie jest?
Zacznijmy od powiedzenia tego wprost, stanowczo i krótko: autyzm to nie jest choroba. Następnie warto podać takie argumenty: autyzm nie pojawia się nagle, tylko ma się go od urodzenia. Nie wiąże się z żadnym konkretnym uszkodzeniem. Nie da się go pozbyć. Sam w sobie nie powoduje pogorszenia stanu zdrowia. Co ważne: osoba z autyzmem nie jest typowo funkcjonującą osobą. Jej cały umysł, układ nerwowy, z racji swojej innej konstrukcji od początku działa po prostu inaczej. Można także podać przykład różnych systemów operacyjnych w komputerach. Trudno powiedzieć, aby Linux był zepsutym czy chorym Windowsem. Jest po prostu zupełnie innym systemem operacyjnym, działa inaczej, ale wcale nie gorzej. Jeśli ktoś umie obsługiwać Windowsa, ale nie umie obsłużyć Linuxa, to będzie miał z nim problem i powie "ten Linux jest gorszy", ale to tylko opinia. Można nauczyć się obsługi jednego i drugiego, a po wdrożeniu dostosowań można nawet otworzyć na obu systemach te same pliki. Podobnie jest z umysłami osób neurotypowych i neuronietypowych, ze wzajemną komunikacją i budowaniem relacji. Potrzebujemy świadomości i dostosowań, by zbliżyć się do siebie nawzajem w naszej różnorodności.
Wiemy, że potrzeba szczególnego wsparcia osób w spektrum autyzmu nie kończy się w dzieciństwie, dla większości trwa przez całe życie. Absolwent szkoły z całościowymi zaburzeniami rozwojowymi będzie zmagać się z wieloma wyzwaniami w dalszym życiu. Gdzie młody człowiek w spektrum autyzmu i jego rodzina mogą szukać wsparcia, zwrócić się po fachową pomoc?
Tak, to prawda, autyzm nie kończy się na podstawówce. Osoby w spektrum doświadczają również wielu różnych trudności na dalszych etapach edukacyjnych oraz w dorosłości. Fundacja SYNAPSIS jest jednym z miejsc, gdzie osoby z autyzmem i ich rodziny zawsze mogą zgłosić się po wsparcie. Funkcjonują telefony poradnicze, gdzie można zadawać terapeutom konkretne pytania i uzyskać odpowiednie informacje. Szczęśliwie istnieje coraz więcej organizacji i ośrodków terapeutycznych, które oferują specjalistyczną pomoc również dorosłym osobom z całościowymi zaburzeniami rozwoju, od terapii zajęciowej, poprzez dostosowaną psychoterapię, aż po mieszkania wspomagane. Na uczelniach funkcjonują biura osób niepełnosprawnych, gdzie coraz częściej znajdują się również pracownicy przeszkoleni w udzielaniu wsparcia osobom z ASD, a możliwości dostosowań jest sporo. Powstają miejsca oferujące wsparcie w zatrudnieniu i utrzymaniu pracy dla osób w spektrum, np. projekt AsperIT.
Anna Piwowarska, Agnieszka Krupa -Wiśiewska, Agnieszka Olszewska
Tekst powstał we współpracy z Fundacją SYNAPSIS.
https://synapsis.org.pl/
Przekaż 1,5% swojego podatku podopiecznym Fundacji SYNAPSIS. Twoje wsparcie to dostęp do terapii dla dzieci w spektrum autyzmu.